Dzisiaj dzień odpoczynku. Relaks. Wstajemy rano bez pośpiechu, jemy jajecznicę. Odpoczywamy. Znowu gorąco, prawie 30 stopni pewnie jest, słońce grzeje mocno. Drobne prace przy motocyklu, przykręcanie tablicy rejestracyjnej, bo na wertepach wypadła śrubka. O 14.00 jedziemy „na miasto”. Camping w którym mieszkamy jest na obrzeżach miasta.