Chille jest cieniusieńkie. Może nie aż tak jak Półwysep Helski, ale jak spoglądamy na mapę, to widać tylko cienki skrawek lądu. Ludzie są tu mili, uprzejmi, nie liczą czasu i pewnie pieniędzy. Paliwo jest oszałamiająco drogie i wszystko inne także.
Witamy z Chile.