Kolejny dzień w Argentynie. Nieubłaganie zbliża się finał naszej wyprawy. Przynajmniej ten lądowy, po Ameryce Południowej. Dziś zdaliśmy sobie z tego sprawę. Mamy niewiele kilometrów do Montevideo, toteż zwolniliśmy bardzo. Dzięki temu możemy też zatrzymywać się o wiele częściej w dziwnych miejscach, które normalnie byśmy ominęli.