Dzień czterysta dziewięćdziesiąty pierwszy – 27. 01.2020
Widok na miasto z 10 pietra hotelu jest super. Trzeba przyznać, że czasem taka przerwa w mieszkaniu w samochodzie się przydaje. Człowiek nie zamieni się w „jaskiniowca” tak szybko, jeśli ma łazienkę i trochę cywilizacji do dyspozycji… Po hotelowym śniadaniu ruszamy na miasto.