103. Spotkanie z Ewą :)

103 dzień wyprawy

Noclegi w dzikich miejscach zawsze niosą ze sobą różne niespodzianki. Wczorajsza burza, która kłębiła sięna horyzoncie, rozeszła się wraz z nadchodzącą nocą i ominęła nas bokiem. Za to poranek przyniósł niespodziewane odkrycie. W pobliżu naszego miejsca leżał kościotrup. Leżał tam już od dawna bo był całkiem obgryziony, ale szczątki nie były ludzkie, ale raczej jelenia.

Ruszyliśmy w dalszą drogę. Przecież i tak już nie żył, na ratunek było za późno…

Jedziemy dziś do Bozeman. Umówiliśmy się tam z Ewą Zubek. Nieśpieszne pokonujemy kilometry, po drodze stępujemy do Old Saloon zbudowanego 1902 roku, miejsca dla podróżnych. Fajny klimat, przy okazji odwiedzamy targ staroci.

Livingstone

Potem odwiedzamy miasteczko Livingstone i robimy parę zdjęć

Przed samym spotkaniem odwiedzamy jeszcze Walmarta, uzupełniamy zapasy i podjeżdżam pod browar Bridger.

Od razu rozpoznajemy defendera na polskich blachach. Ewa jest podróżniczką i youtuberką, obserwujemy swoje profile już od dawna i postanowiliśmy się spotkać osobiście.

Nie udało się zobaczyć wcześniej, tym razem spotkanie doszło do skutku.

Rozmawiamy miło, wymieniając doświadczenia, poznając się bliżej. Wszystko tylko na plus. I to duży. Naładowani pozytywną energia ruszamy w kierunku północnym na zaplanowany wcześniej camping.

10.06.2023