Wszystkie wpisy, których autorem jest Krzysztof Rudź

183. Cisza spokój, regeneracja

183 dzień wyprawy

Zbieramy siły, robimy filmy. trochę pracujemy, te nasze przepisowe 5 godzin, odchwaszczanie zajmuje sporo czasu. Ale poza tym spędzamy leniwie czas, ciesząc się ciszą, spokojem. Pełna regeneracja. Jak widać tego nam było potrzeba. Co prawda między nami są różnice zdań co do planowanej długości pobytu w tym miejscu… Ale tą kwestie zostawiamy na później.

179. Jedziemy do Salmon Arm na zakupy…

179 dzień wyprawy

Korzystając z okazji że mamy do dyspozycji całą kuchnię i to nawet bardzo dobrze wyposażoną, jedziemy na większe zakupy. Na szczęście w Salmon Arm jest Wolmart. Tam przyzwyczailiśmy się kupować większość potrzebnych rzeczy. Poza tym sąsiadka naszej gospodyni odwiedziła nas i powiedziała że w mieście jest też jeszcze jeden w miarę tani i dobry sklep spożywczy.

173. Przepiękny lodowiec Salmon

173 dzień podróży

W podróży czasem zdarzają się chwile mniej komfortowe. Dzisiejszy poranek można zaliczyć do jednego z tych momentów. Na nocleg wybraliśmy wczoraj wydawać by się mogło spokojną miejscówkę, parking w lesie, niedaleko mostu. Co prawda stały tam maszyny robocze do ładzenia asfaltu, jednak wydawało nam się, że skoro sobota jutro, to jednak będzie ok.

172. Yukon, czyli ogromne przestrzenie bez końca

172 dzień podróży

Obszary które przyjdzie nam przemierzać przez najbliższych kilka dni, imponują niekońcącymi się lasami poprzecinane jeziorami, szczytami gór, wąwozami i dolinami, rzekami. Były one areną dla odkrywców pzez wiele dziesiąte lat w poprzednich dwóch stuleciach. Do teraz jadąc przez niezaludnione terytoria Yukonu i British Columbia, rzadko spotykamy osady.