Wszystkie wpisy, których autorem jest Krzysztof Rudź

Kolumbia – Dzień 627

Dzień sześćset dwudziesty siódmy – 11.06.2020

No dobrze, musimy się Wam przyznać, że tak całkiem to wszystkich restrykcji związanych z zakazami w Kolumbii nie przestrzegamy. A w zasadzie przestrzegamy, tylko rozszerzamy nasze uprawnienia… A konkretnie znaleźliśmy w naszych paszportach inny ciąg cyfr, którym to posługujemy się kiedy chcemy wejść do sklepu drugi raz w tygodniu.

Technologia chipowania – zbawienie, czy zagłada…

Temat wszczepiania ludziom chipów w ostatnich miesiącach ponownie powrócił na portale społecznościowe, do programów publicystycznych i wpisał się w dyskusje społeczne  w wielu krajach. Czy taka jest nieuchronna przyszłość ludzkości? Czy nowoczesna technologia pozwala na rozpoczęcie procesu wszczepiania urządzeń, które w założeniu mają za zadanie pomagać nam w życiu codziennym?

Janek Redliński – moja amerykańska przygoda!

Podróżowanie i poznawanie nowych kultur, krain, obyczajów i smaków jest bez wątpienia bardzo pouczające. Kiedy dawno temu przygotowywałem się do mojej ogromnej i pierwszej w życiu wyprawy za ocean, nieznane kraje i nowe czekające mnie przygody trochę mnie stresowały. Nie wiedziałem czego się spodziewać i co mnie czeka na odległym krańcu świata w Ameryce Południowej.

Ekwadorskie przysmaki…

Ziemniak królem Ekwadoru…?

Czy można zaryzykować stwierdzenie, że ziemniak jest tak popularny i powszechny w Ekwadorze, że jest w tym kraju podstawowym  warzywem? Pewnie nie, ale to nie znaczy że nie zajmuje bardzo wysokiej pozycji na liście spożywanych tu warzyw. Oczywiście z powodu klimatu i trudnych warunków do upraw nie może się równać na przykład z Peru, czy Boliwią.

Panel solarny w wyprawówce – fanaberia, czy konieczność…?

Podczas podróży zapuszczamy się czasem w dosyć odległe i mało uczęszczane rejony naszego globu. Ciągnie nas do pustych przestrzeni, dzikiej natury i wolności … Marzymy o porankach wśród gór, chcemy obcować z dziką przyrodą, a jednocześnie mała cząstka nas chce zachować choć odrobinę luksusu i korzystać z dobrodziejstw cywilizacji…

Od ponad11 miesięcy jesteśmy w drodze.

Cztery krańce Ameryki

Jak zapewne wiecie podróże to nasza pasja i kwintesencja życia. Przez ostatnie lata podporządkowaliśmy im niemal wszystko. Ostatnia „przerwa” od podróżowania dała nam ponownie pewność że to jest to, czym chcemy żyć…. Po ograniczeniach w podróżowaniu związanych z wirusem, było nam ciężko usiedzieć w jednym miejscu.

Spać (w Defenderze), czy nie spać, oto jest pytanie… czyli budujemy zabudowę wyprawową

Nadszedł czas na prace nad zabudową mieszkalną tylnej części Defendera. Długo czekaliśmy na ten moment. Poszczególne etapy budowy auta wyprawowego wymagają różnej wiedzy i różnych umiejętności. Szczególnie w wypadku kiedy robi się wszystko, albo prawie wszystko samemu. Kilka miesięcy temu spotkała nas bolesna przygoda w drodze powrotnej ze stolicy, mianowicie poważnej awarii uległ silnik.

Patronite

 

Drodzy przyjaciele i znajomi, jak zapewne wiecie od jakiegoś czasu mamy profil na stronie Patronite.

Bez tytułu

O całej akcji z tym związanej pisaliśmy więcej

TUTAJ.

Odwiedź nas tam, a zobaczysz o co w tym chodzi i co dla Was przygotowaliśmy 🙂

Jest nam bardzo miło, że zechciałeś/zechciałaś wesprzeć nas i wspomóc w dążeniu do celu 🙂 Doceniamy to bardzo.