279 dzień wyprawy
Wyprawa nam się zrobiła dosyć mocno stacjonarna, ale można powiedzieć, ze poznajemy lokalne smaki i koloryt regionu. Dziś co prawda siedzimy w domu i jemy ostrygi, krewetki i rozmawiamy o życiu. długo. Robimy plany na przyszłość. Dużo się kręci, ale co z tego wyniknie to zobaczymy.