Dzień trzysta dziewięćdziesiąty pierwszy 19.10.2019
Sobota pracowita. Zasuwamy ostro (cóż za eufemizm…) Krzysiek się wziął za naprawianie auta, bo trochę mamy wyklepany, to co udało się zrobić przed zamachem medialnym na nas. Ale dużo brakuje. Dzielny mąż bierze się do pracy i faktycznie widać efekty.