Dodatkowe kanistry, czyli nauka spawania

Powszechnie wiadomo, że w dalekich wyjazdach ilość posiadanego paliwa jest bardzo ważna. Szczególnie jeśli są to wyjazdy w odległe i słabo zaludnione miejsca na ziemi. Defender spala około 11 – 12L/100 km. Co prawda z dotychczasowych wyliczeń wyszło nam, że zużycie paliwa naszego egzemplarza oscyluje w okolicach 10L/100 km. Jednak była to jazda głównie po asfalcie. I nie łudzimy się, że tak zostanie, dlatego dodatkowe dwa kanistry zwiększą nam zasięg pojazdu o około 350 km. Wraz z fabrycznym 80-cio litrowym zbiornikiem daje to prawie 1000 km zasięgu między tankowaniami.

Tak więc sprawa warta jest zachodu, tym bardziej, że dedykowany dodatkowy zbiornik do Defendera kosztuje kilka tysięcy PLN. Swoją drogą nie wiem skąd biorą się ceny w sklepach za takie wyposażenie…

Konstrukcja jest bardzo prosta. Kilka metrów kątownika stalowego + płaskownik i parę zawiasów. Całość pomyślana jest tak, żeby ramię obejmujące oba kanistry po ich wyjęciu można było opuścić jak najniżej. Pozwala to wjechać autem do niższych pomieszczeń, np. kontenera w czasie transportu, albo naszego garażu… 🙂

Po wyspawaniu i wyszlifowaniu całości, a potem skręceniu wszystkiego na próbę, można było przystąpić do malowania. Najpierw podkładem zapobiegającym korozji, a potem czarnym matem.

Skrzynka waży około 5 kg. Nie wiem ile waży produkt dostępny w sklepach. Jednak gdyby nasza była nawet trochę cięższa, to na przykład kilogram różnicy raczej nie ma większego znaczenia.

————————————————–