Przez Atlantyk/powrót – dwieście czternasty dzień wyprawy

Wczoraj późnym wieczorem przypłynęliśmy do portu w Santos. Padał bardzo gęsty deszcz, a biedni członkowie załogi musieli organizować załadunek i wyładunek. Ciekawe czy praca trwa całą noc, bez przerwy?

Jest to bardzo możliwe. Widzieliśmy wiele ciężarówek czekających na załadunek, a także mnóstwo ciężarówek specjalistycznych, przystosowanymi do przewozu paliwa, które czekały na swoja kolej.