90. Do Price na Walmart – czas na cywilizację i lody

90 dzień wyprawy

Rano wstajemy kompletnie nieśpiesznie, wyspani, wypoczęci. Nareszcie. Jemy śniadanie, robimy sos na późniejszą porę do makaronu, gadamy długo z dziewczynami. Finalnie około 10.00 wyjeżdżamy, ale jedziemy nieśpiesznie w stronę Prince. Nic nas nie goni. Zajeżdżamy do Green River, tutaj na aplikacji Gas Buddy namierzyliśmy najtańsze paliwo, więc tankujemy za 100 USD i jedziemy dalej.

87. Canyonlands od strony północnej

87 dzień wyprawy

Wczorajszy dzień zakończyliśmy na niezbyt fortunnym miejscu. Niejako zawieszani pomiędzy legalnością a „łamaniem prawa”. Usilnie szukaliśmy darmowej miejscówki która była oznaczona na mapie Ioverlander. Jednak późna pora spowodowała, że większość z dostępnych stanowisk campingowych była już zajęta i widzieliśmy, jak przybywające kolejne samochody kamerowe usilnie szukają swojego kawałka ziemi.

85. Naturalne mosty skalne czyli Natural Bridges Park

85 dzień wyprawy

Poranek na wysokości około 1800 mnpm jest nieco bardziej rześki niż ten w okolicach Monument Valley. Znajdujemy się dziś w okolicach Parku Natural Bridges. Tam mamy zamiar spędzić najbliższe godziny. Wcześniej smażymy naleśniki na śniadanie i spodziewamy widok z naszej miejscówki nocnej, na sąsiednie góry oświetlone wschodzącym słońcem.

84. Monument Valley

84 dzień wyprawy

Zrywamy się o poranku, aby dotrzeć ponownie do Puntu gdzie Forest Gump zrezygnował ze swojego biegu przez Amerykę. Dzisiejsza pogoda ułatwia nam fotograficzne zadania, słońce w plecy oświetla góry i pozwala ładnie uchwycić kontur krajobrazu. Obfotografowujemy zarówno samochód jak i siebie we wszystkich możliwych punktach tego miejsca.