Okno na Świat…

Oknami, a konkretnie ich ilością, rodzajem i rozmieszczeniem w Defenderze zajmowaliśmy się już od dawna. Jak pewnie pamiętacie, na samym początku chcieliśmy naprawiać te, które były w nim zamontowane. Jednak pomysł ten szybko upadł, ponieważ ich stan był beznadziejny. Sparciałe uszczelki, popękane plastiki i pokrzywione prowadnice nie dawały nadziei na ich reanimację.

Pierwszy wyjazd testowy autem…

Wielomiesięczna praca w garażu dała wreszcie efekty. Mogliśmy wyjechać w naszą pierwszą trasę, aby przetestować funkcjonalność wykonanej zabudowy i sprawdzić co musimy jeszcze poprawić i w co wyposażyć Defendera… Połączyliśmy nasz wyjazd z zaproszeniem do Szczecina na festiwal podróżniczy. Obraliśmy zatem kierunek na zachód.