16. Ostatni dzień na Jukatanie

16 dzień wyprawy.

Tulum jest specyficznym miastem. Rano po opuszczeniu hotelu, przejeżdżamy przez strefę hotelową. Przez kilka kilometrów drogi usytuowane są hotele i właściwie nie widać wybrzeża. Wszystkie obiekty zaanektowały tą najbardziej pożądaną część, czyli dostęp do morza. Turyści którzy wykupili wczasy w tych obiektach mogą nacieszyć się kąpielami w wodzie. Innym pozostają nieliczne skrawki wolnej przestrzeni z dostępem do wody.

Po kilkudziesięciu kilometrach zatrzymujemy się Playa del Carmen. Pełno turystów pełno hoteli, pełno sklepików z ciuchami i pamiątkami…

Wczesnym popołudniem ponownie dojeżdżamy do Cancun. Dziś oddajemy auto i wylatujemy do Veracruz. Wydawało się że to nigdy nie nastąpi, ale jednak… Objeżdżamy jeszcze część hotelową Cancun. O rany. Przez ponad 26 km mierzei ciągną się hotele na linii styku lądu z plażą. Niesamowite, wielkie, ogromne gmaszyska, tak jak w Hurgadzie na przykład, tylko dużo większe ilości. Cancun to moloch turystyczny. Może to i fajnie przyjechać tu i siedzieć 9 dni w hotelu. Dwa dni coś pozwiedzać. Generalnie cieszyć się ciepłem, kiedy w Polsce zimnica i szaro…

Oddajemy samochód i odbieramy kaucję bez problemu. Kierowca odwozi nas jeszcze na lotnisko. O 19 wsiadamy na pokład samolotu. Ponieważ lecimy najtańszymi liniami Viva Aerobas, to nie wykupywaliśmy wyboru miejsca i nie siedzimy obok siebie. Mnie w udziale przypadło miejsce przy Weronice (które trochę sama wybrałam) rozmawiamy dwie godziny.

Jedziemy taksówką do centrum. Mamy zarezerwowany „ekonomiczny” hotel w samym centrum miasta, tuż przy porcie.

15.03.2023

——————————–