Kolumbia – Dzień 517

Dzień pięćset siedemnasty – 22. 02.2020

Chcemy jak najwięcej spraw załatwić podczas naszego pobytu w Bogocie. Zostaliśmy tu w hotelu ze śniadaniem i parkingiem dla Defendera aby mieć ułatwione zadanie i dostęp do różnych warsztatów. Dziś również Edgar pomógł nam telefonicznie uzgadniając wizytę w wulkanizacji i zakup opony. Co prawda nie do końca wyszło po naszej myśli, jednak pojechaliśmy tam i chociaż umówiliśmy się finalnie na poniedziałek. Dziś nie mieli na miejscu takiej konkretnej opony jaką potrzebujemy.

btfPrzejażdżka po mieście zatem nie była całkiem niepotrzebna. Sami osobiście porozmawialiśmy z właścicielem i mamy nadzieję, że dotrzyma słowa i opona będzie na nas czekała…

Udało nam się też znaleźć bank, który nie pobiera prowizji od wypłat pieniędzy z bankomatu. Zrobiliśmy sporą wypłatę i liczymy, że wystarczy nam gotówki na cały pobyt w Kolumbii.

A i jeszcze jedno. Wygląda na to, że udało nam się znaleźć przez internet małżeństwo z Niemiec podróżujące też Defenderem po Ameryce, które szuka podobnie do nas towarzyszy do dzielenia kosztów w transporcie aut do Panamy. Jest szansa, że mamy podobny termin w którym chcemy zorganizować tą całą skomplikowaną operację. Trzeba skoordynować daty, zrobić odprawy celne, kontrolę narkotykową, wyszukać i zabukować w miarę tani przelot z Kartageny do Panamy… ufff Sporo czeka nas roboty 😉

 

————————————–