542 dzień wyprawy

Wczoraj wrócił Andrzej, a Iwona dziś wróciła do kuchni. Taki żarcik, bo jak Andrzej był w Polsce, to Iwona zastrajkowała i powiedziała, że nie będzie nic gotować. Ale dziś już znacznie lepiej. To znaczy lepiej dla nas. Dziś na Playas dużo gorącego słońca, Krzysiek dostał swoje zdrowe jedzenie, makaron z cukinią i liśćmi bazylii. Ja tak prawdę mówiąc jestem tam niepotrzebna, więc właśnie dziś podjęłam decyzję, że ograniczę moje wyjazdy na Playas de Tijuana.

Przyjechała Kinga Tanajewska. Umówiliśmy się na sobotę. Będzie kawka i rozmowy o podróżach. Zobaczymy jak to się ułoży.

Krzysiek na razie znośnie, ale umówił się już w Polsce do lekarza.

22.08.2024

———————————-