144 dzień wyprawy
Po wczorajszym całym dniu w którym nie „naciskaliśmy” mechanika i daliśmy mu czas na rozpoczęcie montowania Defendera, dziś postanowiliśmy już dowiedzieć się co i jak… W końcu liczyliśmy że przed weekendem uda nam się zrobić pierwszą jazdę. No i że cała operacja składania skrzyni się powiedzie.
Nasze auto stoi, ale skrzynia się robi. Jest nadzieja.. Ale nie wiadomo ciągle. Tu w amerykańskich warsztatach to trochę tak, że nie można wchodzić, przeszkadzać, za bardzo dopytywać. Auto ma działać… i tyle. Za to płacisz..

W naszym hotelu jest basen. No może to za duże słowo – basen. Właściwie większy brodzik… ;). Jednak pomimo że widzimy go każdego dnia nie można z niego korzystać, bo jest w „konserwacji”.

Dzisiaj postanowiłem zrobić chociaż namiastkę swojskiego obiadu. Kupiliśmy kawałek schabowego i ziemniaki. Na dodatek ogórek ze śmietaną. Wyszedł nawet dobry obiadek

21.07.2023
———————————-