57 dzień wyprawy
Wstajemy mniej wyspani niż byśmy chcieli. Ale nie ma tragedii. Pierwsza noc w USA była całkiem znośna. Skończyły się upały, można trochę odetchnąć, ale jest przyjemne ponad 25 stopni Celsjusza. Znowu zajeżdżamy pod Wallmart, tym razem 40 km dalej.