404. Znowu sobota

404 dzień wyprawy

Dziś piękny dzień. Dużo słońca, czuć już meksykańską wiosnę w powietrzu. Słońce wysoko, nawet całkiem grzeje, tylko wiatr od oceanu ciągle powoduje lekkie zimno. Ludzi za to pełno na basenach. Odpoczywają.

Wiosnę poznać też po tym, że jest zdecydowanie większy odpływ, a pozatym sporo piachu znowu nawiało na plażę. Nie ma już takich wystających skał, jak jeszcze miesiąc wcześniej.

Aluś śpi jak aniołek

Dziś świętujemy. Do Andrzeja zadzwonił syn i mówi, że zostanie ojcem. To znaczy on ojcem, a Andrzej dziadkiem. Znow okazja do świętowania…

Pyszny koktajl z krewetek dziś i łosoś wędzony.

Wczoraj byłyśmy z Iwoną w Tijuanie. Naprawdę maja tam całkiem dobre rzeczy do jedzenia…. 🙂

ceviche z krewetek. Pyszne.
a łosoś palce lizać..
krewetki w tempurze na ciepło. pyszne.
I deserek Niczego sobie, ciasto orzechowe z mango…

06.04.2024

—————————–