Kolumbia – Dzień 700

Chciałoby się napisać, z okazji dzisiejszego święta, coś ważnego i doniosłego…. Jednak pomimo że dziś 700 dzień w podróży, to właściwie jest zwyczajny. No może poza tym że jest niedziela, więc można przyjąć że faktycznie jest święto. Te siedemset dni minęło jakoś szybko… Wiem, że zależy to od punktu widzenia i ilości sytuacji które w międzyczasie się wydarzyły.

Kolumbia – dzień 699

Sobota pracująca. Ustalił się ostatnio bardzo rytm dnia. Odkąd zarządziłam, by przynieś stolik turystyczny do domu, pracujemy oddzielnie, ja w sypialni, Krzysiek w pokoju. Dzięki temu pracujemy efektywniej, bo w kółko sobie nie przeszkadzamy..

Dziś dziwna sprawa. To, że w miejscowej Biedronce, czyli w sklepach sieci ARA, tego samego portugalskiego własciciela (Jeronimo Martins) są polskie produkty, to o już nas nie dziwi i się do tego przyzywczailiśmy.