Dzień dwieście siódmy 18.04.2019
Budzimy się trochę wcześniej niż zwykle. Jest po siódmej. Ciężarówki trochę krążyły po parkingu i budziły nas. Wieczorem było bardzo ciepło w samochodzie. Temperatura w środku nie chciała długo spaść poniżej 25 stopni. Trudno zasnąć. Na szczęście jakoś się udało, a w nocy lekko pochłodniało.