Po udanej przekładce ramy i przeprowadzeniu Defendera ponad 800 km w Bieszczady, wydawało się że to koniec części technicznej. Jednak życie pokazało że nie i po kilku dniach nastąpiła duża awaria silnika. Po diagnozie w warsztacie do którego zawieźliśmy Defa na lawecie, okazało się że obróciła się panewka na wale korbowym i go zablokowała.
Archiwum kategorii: Bez kategorii
Defender – Przekładka ramy
Proces przełożenia ramy w Defenderze nie jest prosty…
Długo się wahaliśmy, głównie względy finansowe targały naszymi sprzecznymi uczuciami. Nie wiedzieliśmy, czy to robić, czy nie. Przekładać tą ramę, czy nie. Czy zrobić z naszego Defendera „nowsze” auto, czy pozwolić mu zestarzeć się z godnością…
Tak naprawdę chcieliśmy bardzo dać naszemu Defenderowi drugie życie.
Kolumbia – dzień 699
Sobota pracująca. Ustalił się ostatnio bardzo rytm dnia. Odkąd zarządziłam, by przynieś stolik turystyczny do domu, pracujemy oddzielnie, ja w sypialni, Krzysiek w pokoju. Dzięki temu pracujemy efektywniej, bo w kółko sobie nie przeszkadzamy..
Dziś dziwna sprawa. To, że w miejscowej Biedronce, czyli w sklepach sieci ARA, tego samego portugalskiego własciciela (Jeronimo Martins) są polskie produkty, to o już nas nie dziwi i się do tego przyzywczailiśmy.
5 powodów DLACZEGO WARTO odwiedzić EKWADOR
Ekwador jest niezwykłym krajem i koniecznie trzeba go odwiedzić. Jest w nim wszystko. Magiczne góry, wibrująca Amazonia, malownicze wybrzeże. Nie można też pominąć wyjątkowej wyspy Galapagos i jest z nią tylko jeden problem – słabo mieści się w niskim budżecie.
Co warto zobaczyć w Ekwadorze
W Ekwadorze warto zobaczyć wiele miejsc.
Peru – Dzień 387
Dzień trzysta osiemdziesiąty siódmy 15.10.2019
Wszystko pokręcone jak w ruskim czołgu. Od rana dzwonimy do naszego ubezpieczyciela w Argentynie, próbując coś ustalić. Oczywiście dziś się nic nie uda, za to oglądamy serial za serialem, połykamy kolejne odcinki casa de papel, jemy w naszej ulubionej jadłodajni na miejscowym rynku i wkurzamy się na obsługę hostelu Gloria, w którym sie zatrzymaliśmy.
Peru – Dzień 348
Dzień trzysta czterdziesty ósmy 06.09.2019
Co by nie mówić i pisać o długich lotach samolotami, to na pewno są bardzo męczące. Już sama faza oczekiwania na nasz pierwszy etap przelotu z Limy do Toronto w Kanadzie dała nam nieźle w kość.
Peru – Dzień 343
Dzień trzysta czterdziesty trzeci 01.09.2019
Dziś pierwszy września. Dzień kiedy dzieci i młodzież wraca ponownie do szkoły. Kiedy mentalnie kończą się wakacje. Kiedy jesień zbliża się wielkimi krokami i jakaś taka nostalgia ogarnia człowieka za uciekającym latem… A nas to wszystko całkiem omija, nie dotyczy i całkowicie nie jest ważne!
Chile – Dzień 309
Dzień trzysta dziewiąty 29.07.2019
Od rana akcja w z wymianą alternatora. Krzysztof twierdzi, że piszczy, ze łożysko, ze coś tam. Finalnie znajdujemy w Arica niewielkie serwis wymiany i naprawy. Działamy. Za 20000 peso chilijskich naprawiamy i regenerujemy alternator, ale chyba to jednak popiskuje nam pompa wody… chcemy dziś dojechać w góry, wiec noc może być ciężka… Naprawiamy dwa alternatory, ten co mamy zamontowany i zapasowy.
Boliwia – Dzień 282
Dzień dwieście osiemdziesiąty drugi 02.07.2019
Wtorek, jak ten czas szybko leci… Już ponad tydzień jak jesteśmy w Tupiza. Wpadliśmy już w jakąś swoistą rutynę będąc tu. Śniadanko codziennie w tym samym miejscu. Potem jakieś zakupy i gotowanie. Nawet człowiek nie przypuszczał, że takie prozaiczne sprawy będą mu się podobały.
Boliwia – Dzień 275
Dzień dwieście siedemdziesiąty piąty 25.06.2019
Na noc prognoza pogody zapowiadała lekki mróz, a realnie było podobno było -2 stopnie. Czy faktycznie to nie wiemy, nie sprawdzaliśmy. Mamy po kilka koców w pokoju na osobę i nam zimno nie straszne, ale trochę… Co prawda w ciągu dnia nie jest zbyt komfortowo siedzieć przed komputerem i pisać coś, albo robić filmy.