403 dzień wyprawy
Jakiś czas temu podczas spotkania towarzyskiego z mieszkańcem Rosarito usłyszeliśmy intrygującą informację. A dotyczyła ona bezpieczeństwa w Meksyku a dokładnie tu gdzie jesteśmy. Zaburzyło to nam lekko nasz spokój ducha. Chociaż oczywiście bez przesady, bo sami widzimy co się dzieje na ulicach i że generalnie możemy być spokojni o nasze bezpieczeństwo. Jednak sprawa dotyczyła naszego rozmówcy bezpośrednio, zatem nie mamy powodów aby nie wierzyć w jego koloryzowanie i wyolbrzymianie sytuacji…
W dużym skrócie ponoć jakiś czas temu. Nie wiemy kiedy, boć może nawet lat temu jakiś samochód zatrzymał go w mieście i uzbrojeni ludzie zabrali mu jego samochód…. Tłumaczył to tym że miał drogie auto i rzucające się mocno w oczy. Dlatego też nie omieszkał nas ostrzec że nasze auto bardzo jest wyeksponowane i jego zdaniem jest ryzyko że będzie narażone na taką sytuację. No cóż, jesteśmy w Meksyku. A jak wiadomo najczęściej brani jesteśmy za amerykanów. Dlatego też ciągle uważamy i mamy się na baczności.
Chociaż ta sytuacja opisana powyżej nie jest codziennością. Dlatego też nie popadamy w jakąś panikę. Trzeba żyć normalnie.

05.04.2024
———————————