49 dzień wyprawy
Od dłuższego czasu rozważamy trasę naszej podróży. Jest wiele czynników które musimy wziąć pod uwagę przy jej przebiegu. Jednym z nich jest moment wjazdu do USA. To kluczowy element planu. Zakładamy że uda nam się dostać pozwolenia na pobyt na 6 miesięcy. To byłby najbardziej optymalny czas na realizację naszego planu dotarcia na Alaskę i spokojnego zwiedzania ciekawych miejsc!


Zostajemy dłużej!
Równolegle do tego dziś postanowiliśmy sfinalizować kwestie ubezpieczenia na Defendera wymaganego dla poruszania się w Kanadzie i USA. Dlatego zostajemy jeszcze jeden dzień na kempingu. Po rozmowie z naszym pośrednikiem w Nowym Jorku wypełniamy potrzebne papiery. I płacimy zabójczą sumę ponad 1000 USD za 6 miesięcy ubezpieczenia. Na pocieszenie w pakiecie mamy zawarte holowanie Defendera w razie awarii, braku paliwa, złapania gumy itp. Chociaż tyle dobrego.



Na „osłodę” po „upolowaniu” świeżych drożdży na mieście pieczemy chleb. Może nie całkiem chleb, ale podobnie jak kiedyś w Kolumbii na plaży, chleb z patelni. Na pewno będzie lepszy niż tutejsze bułki.!

17.04.2023
——————————–