50 dzień podróży
Dziś ponownie ruszyliśmy eksplorować Meksyk. Wcześniej jednak przygotowaliśmy się uzupełniając zapasy wody do zbiornika bocznego w Defenderze i zapasowego worka na masce. Nigdy nie wiadomo kiedy zacznie się susza… Następnie żegnając się z właścicielką i zostawiamy jej na przechowanie naszą ściankę grodziową. Nigdy nie wiadomo jak los się ułoży i czy nie będzie nam jeszcze potrzebna!
Po drodze do kolejnego celu naszej drogi zajeżdżamy do ciekawej budowli. Jest to akwedukt z okolic 1560 roku. Zbudowany z inicjatywy tutejszych misjonarzy. Dostarczał wodę z gór do okolicznych wiosek. Ciekawa i imponująca budowla.

Potem mieliśmy już około 4 godzin jazdy do naszego celu na dziś. Do Tolantongo i fantastycznego miejsca w kanionie. Ale o tym już jutro!
18.04.2023
———————————