529 dzień wyprawy
Wczoraj już byliśmy padnięci i nic sobie nie przygotowaliśmy na obiad. Zdecydowaliśmy więc, że dzisiaj pójdziemy na obiad w Playas. Krzysztof musi jeść regularnie, także nie ma to tamto.
Wybraliśmy miejsce, gdzie chodzą lokalni, jest dużo ludzi w tym tutejsi Amisze. No dobra. Niech będzie. Zjadłam enchiladę, w sumie może być.
Krzysztof zdecydował się na fajitę z kurczaka. Niestety w potrawie jest dużo cebuli i papryki, a w jego diecie jest wykluczona, także tego nie jadł.
Poza tym piątek minął szybko, może nawet za szybko..


9.08.2024
—————————————-