608 dzień wyprawy
Wstaliśmy na la Bufadora absolutnie nie skoro świt. Raczzej był to piękny poranek, aczkolwiek ktoś rano musiał już wstawać. To znak, że na noc nie warto tyle pić herbaty. Cisza spokój. Rano nie ma tyle ludzi w punkcie widokowym My na campingu El Miador patrzymy na cea z góry i piękne poszarpane skały i małe skaliste wysepki przy brzegu.

Po południu przemieszczamy się znowu na cemping Los Alisados



27.10.2024
——————————