Wybory prezydenta 2020

Kolumbia – Dzień 649

Dzień sześćset czterdziesty dziewiąty – 03.07.2020

Do południa, a właściwie do około 13 mieliśmy spokój. No prawie spokój, bo uzupełnialiśmy jeszcze jakieś teksty i poprawialiśmy treści nad którymi coraz częściej ostatnio siedzimy. A potem nagle zadzwonił domofon i okazało się, że kurier dostarczył nam ponownie dwie koperty z ambasady Polski w Bogocie. A w kopertach kolejne „pakiety” wyborcze…

Wyprawa do Kolumbii
Kolumbia, Santa Marta
Na mieście już spory ruch…

Tak więc szybko wypełniliśmy je w tajnym głosowaniu 😉 i ruszyliśmy na miasto, aby wysłać je do ambasady. Mieliśmy dziś jeszcze jedno miejsce do odwiedzenia, tak więc nie jechaliśmy specjalnie. A mianowicie po wysłaniu koperty za kolejne 10.300 Peso, udaliśmy się do szpitala.

Głosowanie w Kolumbii

Bo to dziś była ponowna wizyta u ortopedy. Liczyłem, że lekarz tym razem będzie inny, bo nazwisko od ubezpieczalni to sugerowało. Jednak nie. Okazało się że lekarz był ten sam. Jakoś tak nie przypadł mi do gustu, ale co zrobić. Pogadał trochę , zapisał kolejne badanie, tym razem jakiś rezonans. No i zastrzyk i tabletki… Zastrzyk udał nam się kupić od razu w aptece i znowu ukłuli mnie tm razem boleśniej…

Kolumbia, wizyta u lekarza
W poczekalni u lekarza

Do domu Defendera poprowadziła już płeć piękniejsza. Na mieście już bez zmian. Korki i tłoczno. No i gorąco. Chyba idzie na kolejna burzę. Wczoraj tak lało i błyskało, że nie było nic widać z balkonu na kilkadziesiąt metrów… Ciekawe czy dziś będzie powtórka…

Apteka w Kolumbii
Kupujemy lekarstwa

——————————————————