Dzień sto osiemdziesiąty ósmy 30.03.2019
Sobota. Pora zabrać się za robienie porządku z nieszczęsnym bagażnikiem. Ściągamy dziś wszystkie skrzynie, koło zapasowe, kanistry z paliwem. Zabawa na pół dnia. Do tego jeszcze musimy dwa razy jechać do Malarque. W południe wyjechaliśmy zdecydowanie za późno i do 13.00, kiedy to zamykają WSZYSTKIE (!) sklepy, nie udało nam się zrobić wszystkich zakupów spożywczych. Wieczorem (sklepy ponownie otwierają o 17.00), kolejna wyprawa… A z estancji mamy około 18 km.
Internet działa tak jak działa, jak widać na zdjeciu jest specjalny wzmacniacz sygnału pociągnięty z anteny wysokiej na kilkadziesiąt metrów, i tylko przy tym wzmacniaczu jest sygnał. A i tak się urywa…