Boliwia – Dzień 244

Dzień dwieście czterdziesty czwarty 25.05.2019

Będziemy się powtarzać, ale Boliwia zachwyca. Góry i widoki górskie, przepaście, szczyty spowite lekko chmurami, błękitne niebo dziś szczególnie i ciepła, piękna pogoda. Odwiedzamy dziś rynek w Yhutupampa. Niewielka wioska, w której pełno ludzi, bo sobota, wiec z okolicznych wiosek wszyscy zjechali, by sprzedawać mydło i powidło. Własne uprawy, własne zbiory. Dużo ziemniaków, pomarańczy ( 7 kilogramów kupujemy po 2,5 zł, czyli 5 boliwianów), trochę warzyw, a reszta to nikomu nie potrzebne bzdury, chińskie szmaty i inne podróbki.

image034 image032

Jedziemy nieśpiesznie w stonę Cochabamba. Przyrządzamy w południe spaghetti i jemy prawie ze smakiem. Trudno o dobry makaron, który nie smakowałby jak pasza dla bydła… o 17.00 mówimy pas i zjeżdżamy na jakieś ładne, ukryte miejsce noclegowe. Wysokie trawy, trochę drzew, słońce chylące się ku zachodowi. Nie potrzeba nic więcej.

image039 image038 image035