Boliwia – Dzień 275

Dzień dwieście siedemdziesiąty piąty  25.06.2019

Na noc prognoza pogody zapowiadała lekki mróz, a realnie było podobno było -2 stopnie. Czy faktycznie to nie wiemy, nie sprawdzaliśmy. Mamy po kilka koców w pokoju na osobę i nam zimno nie straszne, ale trochę… Co prawda w ciągu dnia nie jest zbyt komfortowo siedzieć przed komputerem i pisać coś, albo robić filmy. Jednak każdego dnia jak do tej pory jest bezchmurnie i słońce szybko ogrzewa nasz pokój. Mieszkamy w oddzielnym budynku. Z głównego korytarza są wejścia do chyba 6 pokoi mieszkalnych, z których jeden zajmujemy my. Oprócz tego są tu jeszcze trzy sale jakby lekcyjne gdzie organizuje się różne lekcje i spotkania.

W pokoju mamy umywalkę, łazienka i prysznic zaś są wspólne na końcu korytarza. Jednak jesteśmy praktycznie sami w całym budynku i mamy ją tym samym dla siebie.