Noc w Singapurze minęła specyficznie. Głównym powodem były hałasy uliczne, ale także różnica czasu dała nam się we znaki. Sen przychodził i odchodził w dziwnych porach. Rano o 9.00 z trudem doszliśmy do siebie, ale zebraliśmy się i z plecakami poszliśmy na przystanek autobusu 170, który docelowo jedzie do Larkin (terminal autobusowy po stronie malezyjskiej w Johor Bahru). Wsiedliśmy do autobusu na przystanku w centrum. Dojechaliśmy do granicy, najpierw odprawa singapurska na ich terminalu, następnie powrót do autobusu i przejazd na stronę malezyjską około 3km. Ponowne wyszliśmy do odprawy, sprawdzanie paszportów, skanowanie linii papilarnych. Dostaliśmy stempel wjazdowy i pozwolenie na przebywanie w Malezji przez 90 dni Ponowny powrót do autobusu i dojazd około 10 minut do Larkin. Całość podróży singapurskim autobusem podmiejskim, z uwzględnieniem 20 minutowej odprawy po stronie malezyjskiej trwała około 2,5 godziny i kosztowała na osobę 2,5 $ singapurskiego. Na dworcu otoczyło nas kilku naganiaczy lokalnych przewoźników oferując przejazdy do Kuala Lumpur, Melaki i innych miejsc. Szybkie śniadanie, omlet z mielonym mięsem, cebulą i jajkiem, oraz do tego ostry sos fasolowy (chyba), oraz soki ze świeżo wyciśniętych pomarańczy. Autobus do Melaki jechał 3 godziny, Melaka przywitała nas ogromnym chaosem na dworcu.
Po długich poszukiwaniach znaleźliśmy wreszcie podmiejski autobus numer 17, który dowiózł nas blisko naszego hostelu. Hostel baaardzo tani i taki też standard. Little Dragon Hostel.
Pokój wielkości łóżka, wentylator, metalowa szafka. Ściany z dykty, a wszystko za jedyne 7 dolarów za dobę 🙂 na dwie osoby. Toaleta z prysznicem na zewnątrz, choć uważam że toaleta to za duże słowo 🙂 Wszystko jakieś nie wykończone i prowizoryczne… Teraz już wieczorny spacer. Po zakwaterowaniu się wyszliśmy na rekonesans miasta. Przepiękny kanał otoczony kamieniczkami w kolonialnym stylu, nadszarpnięte zębem czasu, co dodawało im tylko uroku w wieczornym świetle latarni. Kawa 1,5 RM, porcja lodów 2,8 RM. Czujemy się jak na urlopie, zwłaszcza że jest 22.00 ( W Polsce 15.00) a my w tropikalnym powietrzu, siedzimy w krótkich rękawkach i chłoniemy uroki miasta.
Malezja to kraj wielu różnych kultur, z bogatą kolonialną historią. Teren obejmuje dwa obszary oddzielone Morzem Południowochińskim, południową część Półwyspu Malajskiego oraz północną część wyspy Borneo. Kraj jest gęsto zalesiony. Jadąc przez Malezję widać wiele lasów, głównie palmowych. Początki państwa datują się na początku XV wieku, kiedy powstał sułtanat Malakki. Religią dominującą stanowił Islam. W 1511 Malakkę podbili Portugalczycy, zakładając tam kolonię. Równolegle synowie ostatniego sułtana Malakki założyli Sułtanat Perak i Sułtanat Johor. Kolejni kolonizatorzy – Holandia a później Anglia wywarły duży wpływ na Malajów. Główne religie to Islam, Buddyzm, Hinduizm.