245 dzień podróży
Trochę to trwało zanim wjechaliśmy do Meksyku. Co prawda spaliśmy zaledwie 60 km od granicy, widzieliśmy płot, który prezydent Trump postawił by imigranci nie przekraczali granicy nielegalnie. Ale na granicy czekało nas małe zdziwienie. Ale od początku. Wybraliśmy małą granicę Tecate bo wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały (czyli informacje od innych podróżników), że jest to granica kameralna, mała, gdzie bardzo sprawnie idzie odprawa i w ogóle nie ma żadnych problemów.
A i owszem, problemów nie ma żadnych, raptem dwa stanowiska odprawy, celnicy i straż z bronią długą. Sprawdzili nam pobieżnie auto i mówią że można jechać. A my na to, że potrzebujemy pieczątek w paszporcie i pozwolenia na tymczasowy wwóz auta. No i tu się zaczęły schody.
Bez problemów można sobie wjechać do Meksyku, szczególnie na Baja California, bez pieczątek, bez pozwolenia, bez niczego. Jest to strefa jakby to nazwać „prostszych procedur”. Ale już aby wjechać ogólnie do Meksyku, a co gorsza, wyjechać z niego, czy być po prostu legalnie na terytorium Meksyku, no to już potrzeba zrobić pełną odprawę.
Niestety okazało się, że urzędnik (jeden !) który się tym zajmuje, wyszedł sobie na kawę (albo na lunch, nieważne) wrócił dopiero po 2 godzinach, także czekaliśmy 120 minut, aż się pojawi.
Potem już poszło sprawnie. Niestety wjazd do Meksyku kosztuje, normalnie jest ten koszt „zaszyty” w koszcie biletów lotniczych. W przypadku przekraczania granicy lądowej należy uiścić opłatę w wysokości 672 Peso od osoby.
Płacimy w Banjercito. Na szczęście jest tuż obok, w zasadzie na granicy. Z opłatą dotyczącą takiej jakby wizy wracamy do urzędnika, podbija on pieczątkę w naszych paszportach, po czym wracamy do Banjercito zrobić pozwolenie na auto, a co za tym idzie uiścić opłatę w wysokości 55 USD, a także zapłacić zwrotny przy wyjeździe z kraju depozyt w wysokości równowartości 200 USD.
Uf… trochę to wszystko trwało, ale po 3 godzinach spędzonych na granicy mkniemy już w stronę Rosarito. tam czekają na nas Iwonka i Andrzej. Już mamy wspaniały wieczór. Jedziemy do przyjemnej knajpki, jemy kolację, pijemy wino, jest bosko.
30.10.2023
——————————-