Szpital Kolumbia

Kolumbia – Dzień 659

Po stosunkowo emocjonującym weekendzie w Kolumbii, od poniedziałku zaczynamy ponownie działać. Na pierwszy ogień… kawa i śniadanie 😉

Noooo, dobrze. To tylko na rozgrzewkę, bo dziś jedziemy do miasta odebrać wyniki ostatniego badania rezonansu magnetycznego. Kazali nam przyjechać pomiędzy 8 a 11 godziną, więc ruszamy.

Santa Marta, Kolumbia

Upał dziś ponownie spory. Na niebie nie ma żadnej chmurki. Auto odpala za pierwszym razem. Dobrze jak stoi w garażu i nic mu nie zagraża. Ani rdza od morza, ani potężne ulewy które były ostatnio co chwilę.

Ulica w Santa Marta

Po odebraniu wyników, robimy jeszcze mały objazd po centrum, żeby sprawdzić co tam się zmieniło… No i tym razem mamy trochę mniej szczęścia chyba. Aż 2 razy zatrzymuje nas policja. Stoją dziś w mieście bardzo gęsto i akurat zatrzymali nas też… Mocno się nie tłumaczymy, ale dopytują się dlaczego wyjechaliśmy na miasto. No i po sprawdzeniu numerów w naszych paszportach i celu wyjazdu zdecydowali, że mogliśmy jechać załatwić sprawy w szpitalu.

Ulica w Santa Marta

Trochę się przyczepili, że tylko ja niby mam prawa być poza domem, ale po tym jak ściemniliśmy, że jedno z nas jest tłumaczem dali spokój i nie drążyli sprawy dalej 😉

———————————

Dzień sześćset pięćdziesiąty dziewiąty – 13.07.2020