Kolumbia – Dzień 528

Dzień pięćset dwudziesty ósmy – 04. 03.2020

Dzisiejszy dzień zaczął się trochę wcześniej niż zwykle. A właściwie nawet nie wcześniej, a bardziej intensywnie. Jeszcze wczoraj ustaliliśmy z Mariuszem, że zostajemy „zabrani” na wycieczkę jakieś 70 km na północ do Medellin do Santa Fe de Antioquia. Zatem po szybkim śniadaniu ruszamy do stacji metra aby podjechać kilka stacji w kierunku wylotu z miasta.

Tam odbiera nas Dominik i Michał i ruszamy w drogę.

oponeo14

Początkowo przejeżdżamy przez rozległe przedmieścia Medellin. Miasto faktycznie jest bardzo rozległe i ciągnie się na okolicznych wzgórzach po horyzont. Droga jest jeszcze w sporym remoncie i często na poboczu stoi i pracuje dużo maszyn budowlanych. Ciekawym elementem jest przejazd najdłuższym tunelem drogowym jaki spotkaliśmy w Ameryce Południowej. Tunel ma około 8 km i z naszej strony prawie cały jest sporym zjazdem w dół. Przez to wyjeżdżamy już po drugiej stronie góry w prawie innym klimacie. Temperatura podniosła się o jakieś 10 stopni.

oponeo19

Ale to dopiero początek, bo przez kolejną godzinę zjeżdżamy ciągle w dół i finalnie jesteśmy na 600 m n.p.m. Klimat jest tu prawdziwie tropikalny i wilgotność dochodzi do 80%.

oponeo12

 Zwiedzamy piękne miasteczko założone w 1541r. Jest sporo zachowanych budowli sakralnych z początkowego okresu rozwoju miasta. Było ono przez długi czas stolica prowincji Antioqua, w której właśnie jesteśmy.

oponeo16

Potem jedziemy jeszcze na położony nieopodal zabytkowy i ciekawy most wiszący o długości około 290 m. Zaprojektował go ten sam człowiek, co most Brookliński w Nowym Yorku. Idziemy w piekielnym upale na druga stronę i ochładzamy się zimnym piwkiem…

oponeo23

Na powrocie zatrzymujemy sie jeszcze na obiad, który okazuje się ogromny i jesteśmy najedzeni do syta. Około 16 wracamy do Medellin i padamy ze zmęczenia…

dav

oponeo25

—————————-