Lista pasażerów MS Chrobry

Zdobycie listy pasażerów rejsu MS Chrobry kosztowało nas trochę wysiłku. Najpierw kontakt z Urzędem Morskim, Archiwum Emigracji w Toruniu, później z Archiwum Państwowym w Gdańsku.

Kiedy już mieliśmy informacje, że najprawdopodobniej w zasobie  Archiwum jest zespół o nazwie Gdynia Ameryka Linie Żeglugowe (APG 1036).  niestety musieliśmy czekać cały miesiąc, z powodu wakacyjnej przerwy.

Wreszcie w połowie sierpnia dotarliśmy do archiwum i w inwentarzu  zespołu APG 1036 znaleźliśmy kilka teczek dotyczących statku M/s Chrobry wśród nich teczkę o tytule: Imienny wykaz pasażerów oraz wykaz towarów M/s Chrobry, podróż nr 1.  (dziękuję za pomoc Pani Agacie 🙂

Udało nam się przejrzeć szereg dokumentów związanych z rejsem, w tym kilka list pasażerów, zarówno pierwszej jak i trzeciej klasy. Wśród pasażerów znajdują się między innymi Witold Gombrowicz (którego właściwe imię było Marian), Czesław Straszewicz czy Jan Rembieliński.

W dokumentach znaleźliśmy także szereg innych informacji, które pomogły nam umiejscowić historycznie rejs transatlantyka, sprawy techniczne związane z budową, z załogą statku, z kwestiami ubezpieczeń statku, dostarczania wody czy żywności.  Dodatkowo znaleźliśmy część informacji na temat promocji tego rejsu w Buenos Aires.

Część dokumentów dotycząca organizacji pierwszego rejsu Chrobrego była bardzo ciekawa. Wymiana pism pomiędzy biurem GAL w Polsce i Argentynie jest dosyć obszerna. Korespondencja jest pisana niespotykanym już dziś międzywojennym językiem. Zwroty typu „ Państwu obojgu serdeczne pozdrowienia przesyłam, dłoń Pana Drogiego ściskam”, wprowadzają nas podczas lektury w nastrój okresu międzywojennego… .

ch_4

Dokumenty dotyczą  między innymi drobnych szczegółów takich jak, liczby gości na śniadaniu grupy polonii zwiedzającej. Jej rozmieszczenia przy stołach i szczególnego traktowania niektórych gości. Z dokumentacji wynika na przykład, że zbiorniki na słodką wodę na Chrobrym miały pojemność 1300 ton. A uzupełnianie zapasów wody miało odbywać się w Dakarze. Według specyfikacji technicznej statek zużywał około 36 ton paliwa na dobę i rozwijał prędkość 17 węzłów z pełnym obciążeniem.

Największą uwagę skupiliśmy na listach pasażerów.  Chociaż niestety niekompletne, ujawniły nam kilkadziesiąt nazwisk pogrupowanych według klasy w jakiej podróżowali. Dysponowaliśmy listą, która stała się podstawą do rozpoczęcia poszukiwań potomków tych osób. Niestety od wypłynięcia statku minęło już 74 lata i na odnalezienie samych emigrantów nie można właściwie już liczyć. Pomimo, że na listach jest podany wiek poszczególnych osób i niektóre były bardzo małymi dziećmi. Najmłodsza z osób na liście miała 2 lata. Płynęły tam zresztą również całe rodziny w trzech pokoleniach!. Nieocenionym narzędziem w poszukiwaniach jest oczywiście Internet. Wpisywaliśmy nazwiska tych osób w różnych portalach społecznościowych  z lokalizacją w Ameryce Południowej. Pisaliśmy wiadomości w trzech językach, po polsku, angielsku i hiszańsku, aby zwiększyć szanse na odpowiedź. I czekaliśmy na jakiś odzew…

Po kilku tygodniach nastąpiły pierwsze efekty. Dostaliśmy kilkanaście odpowiedzi. Właściwie wszystkie po hiszpańsku. I jedna z pośród nich była pozytywna. Trafiliśmy na wnuczkę jednego z pasażerów. Pisała nam, że jej dziadek jest osobą ,którą wymieniliśmy w zapytaniu. Po wymianie informacji dowiedzieliśmy się, że jej ojciec, syn pasażera MS Chrobry ma 72 lata. Mówi trochę po polsku. Mieszkają w okolicach Buenos Aires. Poprzez córkę wyraził chęć spotkania i opowiedzenia o sobie.

 W następnych tygodniach natrafiliśmy jeszcze na dwie osoby w trzecim pokoleniu, które twierdzą, że są potomkami emigrantów z ostatniego rejsu Chrobrego. Udało nam się  uzyskać numery telefonów do nich i deklarację chęci spotkania podczas naszej podróży po Argentynie.

Liczymy, że spotkania te dojdą do skutku i odkryją przed nami wiele ciekawych i pasjonujących emigracyjnych historii…