Mieszkanie dla dwojga, czyli zabudowa wyprawowa – Land Rover Defender

Temat jest bardzo złożony i należało by zacząć od samego początku. Wszyscy z nas, którzy już jeżdżą, lub dopiero myślą o rozpoczęciu przygody z turystyką off – roadową, na pewno zastanawiają się jak przerobić swoje auto, aby było bardziej praktyczne i dawało więcej frajdy podczas wypadów za miasto, czy urlopów na łonie przyrody. O ile w turystyce kamperowej przestrzeń jaką mamy do dyspozycji na zabudowę wewnętrzną jest stosunkowo duża, to niestety rozmiary naszych aut 4×4, są bardziej ograniczone i wymagają od nas kompromisów pod tym względem. Postaram się pokazać, jak upchnąć w tak małym wnętrzu „małą kawalerkę”, a na dodatek żyć w niej przez wiele miesięcy…

W tym artykule skupię się na pomyśle i samodzielnym wykonaniu zabudowy dla dwóch osób w aucie Land Rover Defender 110. Na dodatek auto jest obecnie wykorzystywane w prawie rocznej już podróży po Ameryce Południowej. Dlatego też zostało tak zaprojektowane, aby zapewnić jak najwięcej niezależności i swobody w eksplorowaniu bardzo odległych i bezludnych rejonów. Jest to całkowicie autorska i subiektywna wersja zabudowy tego typu pojazdu, jednak z małymi poprawkami sprawdza się już w praktyce od ponad 40.000 km na bezdrożach Boliwii, Argentyny, Chile, czy Peru :). Może być z powodzeniem zastosowana w podobnego typu pojazdach…

—————————————————–

Rozmyślnie pominę wybór marki pojazdu, ponieważ jest to odrębny temat i każdy z nas ma swoje preferencje i możliwości finansowe. Skupmy się za to na całkowitym wykorzystaniu dostępnej nam przestrzeni. Oczywiście przed podjęciem prac podstawową i priorytetową sprawą jest rzetelna ocena stanu mechanicznego auta, oraz wykonanie niezbędnych napraw mechanicznych i blacharskich.

15000641_1613072032330021_3461981636734356989_oIMAG1545

Nie chcemy przecież ryzykować jakiejś awarii w najmniej pożądanym momencie naszej wakacyjnej, czy wyprawowej przygody :). Zatem jeśli mamy już auto w zdrowej kondycji mechaniczno – blacharskiej, możemy przystąpić do działań. W moim przypadku były to cztery podstawowe etapy:

  1. Izolacja termiczna auta
  2. Zabudowa właściwa
  3. Instalacja elektryczna
  4. Wyposażenie dodatkowe

Izolacja termiczna auta

Pierwszy punkt jest bardzo ważny, a często pomijany lub lekceważony i niedbale wykonany. W naszym przypadku zastosowaliśmy dwie warstwy pianek izolacyjnych. Pierwsza wytłumiająca o grubości 2 mm z dodatkową warstwą aluminium. Druga właściwa i izolująca, 9 mm warstwa pianki komórkowej.

IMAG4316IMAG43299

Zastosowanie obu różnych warstw jednocześnie pozwoliło uzyskać zadowalający efekt, skutecznie tłumiąc wibracje dużych elementów metalowych karoserii, a jednocześnie izolując auto przed dużą utrata ciepła podczas postojów. Pamiętać należy, o wyklejeniu każdego elementu karoserii, aby zapobiec późniejszemu skraplaniu się kondensatu wewnątrz pojazdu. Nawet najmniejszy fragment poszycia bez izolacji będzie się potem „pocił” i woda będzie się skraplać w tym miejscu.

Zabudowa właściwa

Na temat zastosowanych materiałów, a zwłaszcza ich wagi napisano już mnóstwo opinii. Być może nasz wybór użycia tradycyjnej sklejki nie jest zbyt popularny i wzbudzi dużo kontrowersji, jednak koszt tego materiału jest dużo niższy od pozostałych, a na dodatek drewno jest łatwiejsze do samodzielnej obróbki. Poza tym jest mnóstwo przykładów zabudów wykonanych z drewna, które sprawdzają się w praktyce. Finalnie waga samej zabudowy wynosi około 80 – 90 kg, nie stanowi, jak myślę, to zbyt dużego obciążenia dla takiego pojazdu. Tak więc po zapadnięci decyzji i po kilku miesiącach przeglądania Internetu i porównywania różnych opcji wykonania części mieszkalnej, nie tylko na Defenderze, pozwoliło mi opracować naszą wersję i zaczęliśmy zabudowę. Zmieściliśmy w niej:

  • Ogrzewanie postojowe
  • Lodówkę
  • Akumulator hotelowy
  • Przetwornicę 220V
  • Schowki
  • Blat roboczy + wysuwane stoliki
  • Oświetlenie
  • Łóżko 195 cm x 130 cm

Uzyskanie tak dużego miejsca do noclegu wewnątrz przy jednoczesnym umieszczeniu szafek po boku możliwe było dzięki wcięciu ich na wysokości platformy do spania.

IMAG4458

W pierwszej wersji szafki te miały być na całej wysokości lewej ścianki. Jednak jak to zwykle w życiu bywa, aż dwukrotnie zmienialiśmy nasze założenia. Pośrednim wariantem miała być ciemna lewa strona, bez okien, z blatem roboczym.

IMAG4582IMAG4603

Dlatego na tamtym etapie zamówiliśmy tylko dwa nowe okna na prawą stronę. Ostatecznie po kilku miesiącach zamontowaliśmy również okna po lewej stronie, tym razem uchylne. Wraz z zewnętrzną półką bardzo ułatwiają przygotowywanie posiłków na zewnątrz. Nośne pionowe elementy, wykonane zostały ze sklejki grubości 15 mm. Reszta powierzchni płaskich z 12 mm, a wykończenie z 10 mm i 6 mm. Całość została pomalowana dwukrotnie lakierem bezbarwnym. Z lewej strony zabudowy umieściliśmy dwa wysuwane na prowadnicach blaty, które zwiększają powierzchnię potrzebną do komfortowego funkcjonowania wewnątrz.

IMAG4626

29

Płyta pozioma pod siedzenia z prawej strony została w tylnej części lekko opuszczona na dół, co daje więcej miejsca na głowę w czasie siedzenia wewnątrz. Wszystkie uchylne elementy zamocowane są na zawiasach listwowych. Zaś zaczepy magnetyczne nie pozwalają im otworzyć się w czasie jazdy.

IMAG5097

Na sam koniec wybraliśmy 6 cm grubości piankę tapicerską na materace. Z perspektywy czasu myślę, że 2 cm więcej by nie zaszkodziło :). Jednak i tak komfort spania jest całkiem dobry.

11a7

Instalacja elektryczna

Kolejnym zagadnieniem jest instalacja elektryczna, którą samodzielnie zaprojektowaliśmy. Podczas prac koncepcyjnych nad nią mieliśmy sporo dylematów. Ścierały się w nas dwie koncepcje. System w pełni automatycznego sterowania ładowaniem obu 95 Ah akumulatorów z ich separatorem, oraz alternatywny, maksymalnego uproszczenia instalacji. Wyszedł z tych rozważań mix obu wariantów. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że dwa akumulatory w aucie wyprawowym to konieczność bezsprzeczna.

19884455_1715478775422679_4260135394138494311_n

Panel z włącznikami lodówki, wentylatora, 1000 W przetwornicy na 220V, oświetlenia wnętrza, wskaźnik napięcia akumulatora głównego i hotelowego, “komputerek” wskazujący aktualne zużycie energii i małe radio umieściliśmy po prawej stronie tylnej części zabudowy.

Oczywiście w dzisiejszych czasach prawie żaden pojazd wyprawowy nie obędzie się bez paneli solarnych. Niestety nie ma zbyt wiele miejsca na nie na tak małej przestrzeni naszych aut. Jednak z perspektywy roku użytkowania, uważam, że jest to jeden z najważniejszych elementów pojazdu i nie należy go lekceważyć.

IMAG6423

IMAG6408

„Zaledwie” 100W panel pozwala nam na swobodne korzystanie z cały czas włączonej lodówki kompresorowej Dometic 18 CDF, używania ogrzewania Eberspracher w nocy w razie potrzeby, oraz oświetlenia i ładowania baterii kamer i innych urządzeń elektrycznych.

aku

Główne wyłączniki prądu mieszczone są zaś blisko obu akumulatorów, pod siedzeniem kierowcy. Umieszczenie ich w tym miejscu powoduje, że są zawsze pod ręką na wypadek nagłej konieczności odcięcia zasilania w aucie, lub części hotelowej. Główny, czteropozycyjny wyłącznik pozwala również przełączać zasilanie pomiędzy akumulatorami, awaryjnie spiąć je razem, oraz wyłączyć napięcie całkowicie. Mały “hebel” służy do odłączania napięcia z części hotelowej. Dodatkowy wskaźnik ładowania na konsoli centralnej umożliwia kontrolę ładowania akumulatorów w czasie jazdy. Wybrane wcześniej trochę na wyczucie wewnętrzne oświetlenie wydaje się spełniać swoją funkcję. Umieszczenie lamp nad blatem, lampki do czytania za fotelem kierowcy i drugiej za fotelem pasażera daje wystarczającą ilość światła wewnątrz pojazdu. Wszystkie źródła światła są ledowe, co zapewnia oszczędność energii.

Wyposażenie dodatkowe

Każdy z nas chciałby zapewnić sobie i rodzinie minimum komfortu podczas podróży. Zwłaszcza, że chcemy zapuszczać się swoimi autami w rejony mniej lub całkowicie bezludne. Zatem oprócz powyżej opisanych zagadnień potrzebujemy sporo miejsca na bagaże, a może przede wszystkim na narzędzia i części zapasowe do naszych aut… W moim przypadku, przy planowanej bardzo długiej podróży starałem się wykorzystać każdy skrawek miejsca w aucie.

15

Zamontowałem dodatkowe skrzynki boczne w nie wykorzystanych fabrycznie nadkolach naszego auta. Każda po około 60L to daje sporo miejsca i co ważne jest umiejscowiona bardzo nisko i nie wpływa na środek ciężkości auta. Powierzchnię bagażnika dachowego musieliśmy wykorzystać w 100%, zatem znalazły się tam dwie skrzynie boczne, jedna centralna, koło zapasowe, oraz dwa kanistry z paliwem.

IMAG5880

Zadaszenie boczne i tylne samodzielnej konstrukcji daje nam wytchnienie i cień w bardzo upalne dni w przeróżnych okolicznościach i miejscach…

IMAG6975_1

Przed samym wyjazdem z Polski zamontowaliśmy w tylnym zawieszeniu dodatkowe poduszki powietrzne. Bardzo mocno stabilizują pojazd w czasie jazdy. Były one niezbędne, ponieważ waga gotowego auta do wyjazdu zbliżała się do około 3000 kg.

IMAG7159IMAG7226SONY DSC

Wszystkie elementy podwozia powinny być solidnie chronione. Dlatego też na mosty, drążki i silnik założyliśmy solidne osłony stalowe.

Podsumowanie

Jest kilka dróg do posiadania własnego auta wyprawowego. Najprostszą i najłatwiejszą jest zakup takowego, lub zlecenie budowy wyspecjalizowanemu warsztatowi. Nasza droga była zgoła odmienna. Zdecydowaliśmy się od samego początku na samodzielne wykonanie znakomitej większości zabudowy i wyposażenia. Daje mi to tą przewagę, że podczas przeróżnych awarii i usterek, które oczywiście się nam zdarzają, jestem w stanie sam zdiagnozować i w większości przypadków naprawić je na drodze. Zmniejsza to koszty podczas samej wyprawy i pozwala wydatkować „zaoszczędzoną” kasę na przeróżne atrakcje. W czasie ostatniego roku niektóre elementy auta trzeba było lekko zmodyfikować. Na samym początku podróży wari uległy górne części poduszek tylnego zawieszenia. Słabej jakości materiał popękał. Jednak dotoczenie ich z twardszego teflonu rozwiązało problem i do dziś działają znakomicie. Grubszą sprawą były dwie modyfikacje bagażnika dachowego. Okazało się, że konstrukcja pomimo że solidna nie wytrzymuje tak dużego obciążenia. Finalnie w miejscach gdzie zwykle pękały spawy wzmocniliśmy je dodatkowymi zastrzałami. Jest szansa, że kolejne miesiące bagażnik będzie nam już służył bez problemów. Wszystkie te niedogodności są jednak normalne podczas takich wyjazdów. Z perspektywy czasu uważam, że sama faza budowy auta jest niesamowitą przygodą i doświadczeniem, którą to polecam wszystkim odważnym… 🙂

58543145_2221201441307268_2609199697541201920_o

60147300_2240162536077825_5274365632152862720_o

59744468_2240893376004741_9041079696233594880_o

Na deser zapraszam na kilkanaście minut filmu z etapu budowy i wyposażania auta:

DEFEN

————————————————————