Dzień sto sześćdziesiąty piąty 07.03.2019
Rano budzi nas deszcz. Co prawda ten deszcz już w nocy dał o sobie znać i mocno bębnił w blachy samochodu, ale dopiero rano na dobre zorientowaliśmy się że pada. Niby niewielki deszcz, ale każde wyjście na zewnątrz na czas dłuższy niż 5 minut powodował, ze ciuchy były mokre.