Archiwum kategorii: Defender

Polska – Czas na przygodę – start wyprawy

Nareszcie nadszedł czas rozpoczęcia wyprawy.

Dzień pierwszy – 24.09.2018

A wiec stało się. Jesteśmy już w podróży. To początek naszej wyprawy, pierwszy dzień. Ranek zaczął się prawie spokojnie… Emocjonujące pożegnanie z mamą było do przewidzenia, ale nie było rady, trzeba było ruszać w drogę… Krzysiek:

Obiecuję, że będę opiekował się i dbał o żonę w podróży… 😉 „

Wieczór, bo zacznę od wieczora zakończył się bardzo miłym akcentem.

Cztery krańce Ameryki

Jak zapewne wiecie podróże to nasza pasja i kwintesencja życia. Przez ostatnie lata podporządkowaliśmy im niemal wszystko. Ostatnia „przerwa” od podróżowania dała nam ponownie pewność że to jest to, czym chcemy żyć…. Po ograniczeniach w podróżowaniu związanych z wirusem, było nam ciężko usiedzieć w jednym miejscu.

AIR LIFT – czyli końcowe poprawki

Temat zamontowania dodatkowych poduszek powietrznych w tylnym zawieszeniu kiedyś już rozważaliśmy. Jednak na dłuższy czas ucichł w natłoku innych spraw i dopiero ostatnio okazało się, że będzie to najlepsze rozwiązanie. Powody?

  1. Z każdym kolejnym elementem wyposażenia waga pojazdu zwiększa się. Co prawda nie ma tragedii bo auto dotychczas waży około 2650 kg, ale pomimo zamontowania sprężyn HD tył lekko opada…
  2. Możliwość regulacji tyłu góra – dół pozwoliło podnieść tył auta co zwiększyło prześwit i poprawiło jego wygląd.

Energia za darmo, czyli panel solarny

Po wielu przemyśleniach i przeliczeniu bilansu energii elektrycznej w naszej wyprawówce, doszliśmy do wniosku, że panel solarny jest niezbędny. Z uwagi na ograniczone miejsce na dachu, udało nam się tam zmieścić 100W panel. W skład układu wchodzą:

  1. Panel 100W
  2. Regulator napięcia 10A
  3. Przelotka dachowa
  4. Złączki wodoszczelne
  5. Przewody połączeniowe

Mieliśmy mały dylemat gdzie umieścić regulator, aby mieć go w zasięgu wzroku i którędy przepuścić kable przez dach.

Bagażnik dachowy – wersja 2.0

Bagażnik dachowy co prawda mamy już od dłuższego czasu. Jeszcze w zeszłym roku zakupiliśmy oryginalny G4 Challenge. Z biegiem czasu i zmianą naszych potrzeb musieliśmy pomyśleć jednak o jego zmodyfikowaniu. Dokładnie zaś o zbudowaniu na nim platformy z jakiegoś materiału, żeby mieć możliwość zamocowania na nim dodatkowych skrzyń, koła zapasowego, skrzynki na kanistry i dodatkowo mieć miejsce na kolejne nie przewidziane bagaże…

Kluczowym elementem podczas planowania prac jest właściwe zmotywowanie drużyny, która to „drużyna” wykona większość ciężkich prac za nas 🙂

Wiercenie otworów żeby po pierwsze trochę odciążyć konstrukcję, po drugie uzyskać punkty zaczepienia do ewentualnych pasów transportowych.